|
Wycieczka kl. I abd i II bd do Londynu
W dniach
01-04.03.2017 r. odbyła się wycieczka do Londynu, w której
udział wzięli uczniowie z klas pierwszej i drugiej liceum
ogólnokształcącego pod opieką pani Edyty Daszkiewicz i Renaty
Czubak. Kierownikiem wycieczki była pani Magdalena Zwolińska.
Nasza podróż rozpoczęła się o 13.30. Po sprawdzeniu listy
obecności wyruszyliśmy autokarem do Goleniowa. Gotowi na nowe przeżycia
i wrażenia bez problemów przeszliśmy przez odprawę i już o 16.30
znajdowaliśmy się w samolocie do Londynu. O 18.30 wylądowaliśmy na
Stansted, skąd po krótkiej chwili oczekiwania, udaliśmy się
autokarem do hotelu. Wysiedliśmy na London Paddington i pieszo
przeszliśmy do Pacific Hotel - miejsca naszego zakwaterowania. Nawet
deszcz nie zepsuł nam pierwszych wrażeń w nowym miejscu, a jedynie
dodał klimatu pochmurnej, deszczowej Anglii, który wszyscy tak
bardzo uwielbiamy i na który dobrze się przygotowaliśmy. Po
zakwaterowaniu zgodnie zadecydowaliśmy o udaniu się na kolację do
restauracji McDonald’s. Resztę wieczoru odpoczywaliśmy, aby
przygotować się na wyzwania kolejnego dnia.
Następny dzień
zaczęliśmy od typowego angielskiego śniadania, na które składają
się jajka, bekon oraz grzanki z dżemem. Już o 8.30 po raz pierwszy
wsiedliśmy do londyńskiego metra i pilnując siebie nawzajem
przejechaliśmy pod Tower of London. Pani Magdalena Zwolińska
opowiedziała nam niezwykle ciekawą historią tego miejsca, pełnego
śmierci, tortur, miłości i nienawiści. Następnie spacerem wzdłuż Tamizy
udaliśmy się pod Tower Bridge, gdzie zrobiliśmy sobie zdjęcia na tle
jednego z najsłynniejszych zabytków Londynu. Kolejnym punktem
programu było Sky Garden, gdzie z 35 piętra podziwialiśmy panoramę
miasta. Mieliśmy widok m.in. na Katedrę św. Pawła oraz Westminster
Abbey. W tak cudownej scenerii mogliśmy usiąść w kafejce i rozkoszować
się świeżymi, słodkimi wypiekami oraz ciepłą kawą. Na wyższych
piętrach znajdował się egzotyczny ogród, a całość robiła
wspaniałe wrażenie i na długo zostanie w naszej pamięci. Zrelaksowani i
wyciszeni udaliśmy się do British Museum, gdzie każdy z nas odbył swoją
własną podróż przez czasy starożytnego Egiptu, Grecji i Japonii,
ścieżkami samurajów, wielkich wodzów afrykańskich,
bogów greckich czy władców średniowiecznych. Do naszej
dyspozycji były tysiące wspaniałych eksponatów, pamiętających
zamierzchłe czasy Imperium Rzymskiego i Cesarstwa Chińskiego. Zdawało
się, że rzeźby greckie dopiero co wyszły spod dłuta Fidiasza, złote
naszyjniki niedawno wisiały na szyjach bogatych Greczynek, a piękne
wazy wcale nie pokonały setek lat, aby dzisiaj zadziwiać nas kunsztem
wykonania oraz pomysłowością. Na Oxford Street dostaliśmy czas dla
siebie, aby zrobić zakupy w londyńskich sklepach, zwłaszcza
pamiątkowych. Nikt z nas nie wrócił do domu bez pięknego magnesu
na lodówkę. Pod koniec dnia udaliśmy się do Piccadilly Circus,
które znajduje się w pobliżu głównych miejsc handlowych
ulicy West End. Spacerem przeszliśmy do Chinatown, gdzie mieliśmy
możliwość, bez udawania się w długą podróż za ocean, przenieść
się do egzotycznej Azji. Duże wrażenie zrobiły czerwone lampiony
zawieszone wzdłuż ulicy oraz smoki wspinające się po elewacjach
budynków. Niezwykły był kontrast pomiędzy zabieganą, nowoczesną
częścią Londynu, a tą ulicą, która zdawała się być odłączona od
miasta i żyć własnym życiem.
Nazajutrz, zaraz
po śniadaniu, dla rozbudzenia przeszliśmy spacerem przez Hyde Park
– jeden z parków królewskich Londynu – do
którego zawitała już wiosna i przystroiła trawę krokusami i
żonkilami. Spacer zakończyliśmy pod pomnikiem Alberta, gdzie po
krótkiej lekcji historii wsiedliśmy na górny pokład
czerwonego autobusu, którym przejechaliśmy pod Buckingam Palace.
Zajęliśmy tam dobre miejsca i z niecierpliwością czekaliśmy na zmianę
warty, która zrobiła na nas ogromne wrażenie doniosłością i
dbałością o każdy szczegół. Po zmianie wart poczekaliśmy pod
pomnikiem Wiktorii z nadzieją, że zobaczymy królową, jednak po
dłuższej chwili zrezygnowaliśmy i przeszliśmy na Downing Street, przy
której znajduje się siedziba premiera. Po drodze minęliśmy
słynną Elizabeth Tower zwyczajowo zwaną Big Benem. Wyjątkową atrakcją
było Westminster Abbey, gdzie mogliśmy zobaczyć salę koronacyjną oraz
tron brytyjskich monarchów oraz zadumać się nad grobami słynnych
Brytyjczyków, m.in. królowej Elżbiety,
Charles'a Dickensa czy Newtona. Po opuszczeniu tego
miejsca przeszliśmy przez Trafalgar Square i Leicester Square do
National Gallery. Tutaj, w ciszy i skupieniu, oglądaliśmy
najsłynniejsze dzieło Vincenta van Gogha „Słoneczniki” oraz
obrazy innych, mniej lub bardziej znanych twórców.
Każdy z nas mógł zdecydować, które obrazy robią
największe wrażenie oraz z uwagą przeanalizować wybrane obrazy,
odkrywając na swój sposób ich sekrety. Następnym,
odwiedzonym przez nas miejscem było National History Museum, gdzie w
interaktywny sposób została przedstawiona wiedza, którą
zdobyliśmy na lekcjach geografii. Mogliśmy wziąć udział w symulacji
trzęsienia ziemi w Japonii. Na każdym kroku czekały na nas nowe
doświadczenia oraz eksponaty do zobaczenia. Dużym zainteresowaniem
wśród dziewcząt cieszył się dział z minerałami i
kamieniami. Ciekawe były również rzeźby dinozaurów,
które zdawały się żyć, a nawet czasem ryknęły na któregoś
ze zwiedzających. Ostatnim miejscem, w którym byliśmy był
Harrods – luksusowy dom towarowy. Oprócz bardzo drogich
towarów mogliśmy tam podziwiać pierścień księżnej Diany.
W sobotę
spędziliśmy ostatnie chwile w Londynie. O 7.45 opuściliśmy hotel i
autobusem pojechaliśmy na lotnisko. Po szybkiej odprawie i ostatnich
zakupach w londyńskich sklepach wolnocłowych, szczęśliwi i bogatsi o
nowe doświadczenia wróciliśmy do Polski.
Wycieczka została zainicjowana oraz zorganizowana przez pana Janusza
Cezarego Salamończyka, a Stowarzyszenie Douzelage, którego pan
Salamończyk jest prezesem, pokryło część kosztów wyjazdu.
|